Powiatowe Centrum Zdrowia Sp. z o.o., Szpital Powiatowy w Drezdenku

Historia Stefana

Share on facebook
Udostępnij

Stefan ma 9 lat i uwielbia foki. Podczas jednej z podróży nad morze kupił pluszową, tęczową fokę podróżującą przez morza i oceany. Ofiarował ją swojej mamie, a drugą błękitną kupił dla siebie. Stefan długo oszczędzał w skarbonce pieniążki, żeby móc właśnie kupić wymarzone pluszaki. O fokach wiedział już wszystko; co jedzą, gdzie występują, jakie są ich zwyczaje. Bardzo się cieszył z  tego zakupu, przecież spełnił swoje marzenie. Gdy ferie się skończyły, a Stefan wrócił z prezentami do domu ofiarował jedną fokę swojej mamie. Widział jak bardzo się cieszyła z tego kolorowego, puszystego prezentu. Sam też się cieszył, że zrobił przyjemność swojej mamusi i, że sam ma błękitną- co prawda mniejszą fokę. Wieczorem, gdy w domu bawił się ze swoim króliczkiem rozmawiał z mamą, która od dłuższego czasu choruje. Opowiadała mu, że niedługo ponownie będzie musiała na „chwilkę” pojechać do szpitala, ale żeby się nie martwił bo szybko do niego wróci. Stefan zapytał mamy, jak jest w szpitalu i czy tęskni za nim. Mama odpowiedziała, że bardzo tęskni i nieustannie o nim myśli. Powiedziała też, że w szpitalu jest wielu chorych, ale lekarze i pielęgniarki starają się robić wszystko, aby wszyscy pacjenci jak najszybciej wrócili do domu. – Mamo, a czy w szpitalu są też dzieci?- niestety one też chorują, odpowiedziała mama.

Stefan chwilkę się zamyślił, po czym powiedział: mamo czy mogę swoją błękitną fokę oddać dla dziecka w szpitalu, przecież jest nowa, mam ją zaledwie jeden dzień?

-Tę wymarzoną fokę, na która tak długo czekałeś? – powiedziała mama.

-Tak, chcę sprawić chwilkę radości dziecku, które musi być w szpitalu- powiedział Stefan.

– Jeśli tak chcesz to oczywiście, że możesz. Jestem z ciebie bardzo dumna i wiesz co? Moją kolorową fokę oddam też jakiemuś dziecku. Zgoda?- powiedziała mama.

Zgoda! Wykrzyknął Stefan.

To nie jest bajka, to historia, która opowiada o tym jak dobre serca mają dzieci. Stefan oddał foki, które zakupił za własne pieniążki i były dla niego bardzo cenne. Tęczowa foka na oddziale dziecięcym już dba o dobry humor małego, chorego dziecka. Wszyscy wokół starają się najlepiej jak potrafią, aby czas spędzony w szpitalu był dla dziecka przyjemny na tyle, na ile to możliwe, bo niestety sam pobyt często wiąże się z dyskomfortem i bólem. Pluszak ofiarowany przez Stefana pozwoli maluchowi przezwyciężyć strach i doda mu otuchy w trudnych chwilach. Dzięki niewielkiej pluszowej rzeczy proces rekonwalescencji może stać się dla niego lżejszy. Dzięki temu, że mały chłopiec okazał jak wielkie ma serce, inne dziecko poczuło się bezpieczniej w szpitalu i mogło się uśmiechać. Niech historia małego Stefana będzie przykładem, że można się dzielić z innymi nowymi, wartościowymi rzeczami. Małemu pacjentowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a Stefanowi prawdziwej  morskiej przygody z fokami!

Skip to content